Co mi do łba strzeliło.

Views: 294

7 czerw­ca 2020 skoń­czy­łem zale­wa­nie nowe­go bania­ka 325 l dłu­gi, wyso­ki i cięż­ki jak nie­szczę­ście. W czte­rech chło­pa wtar­ga­li­śmy go do domu i osa­dzi­li­śmy na stojaku.

Dwa dni zasy­py­wa­nia sta­rym (ze sta­re­go zbior­ni­ka) i nowym żwir­kiem dna. Zala­łem zbior­nik wodą z kra­nu i 70 l wody z RO. Szczę­śli­wie zosta­ło zala­ne i ogrza­ne w dwa dni. Posa­dze­nie roślin i poda­nie bak­te­rii, uru­cho­mie­nie doj­rza­łe­go fil­tra w nowym akwa­rium i moż­na wpusz­czać ryby.Plecy bolą mnie do dzisiaj.

Na pierw­szy rzut wpu­ści­łem drob­ni­cę: piskor­ki, sumi­ki szkli­ste, bocje kar­ło­wa­te, śli­macz­ki i kre­wet­kę gaboń­ską, kre­wet­ki red cher­ry też się załapały.

W ponie­dzia­łek wiel­ki dzień wpu­ści­łem resz­tę eki­py ska­la­ry i palet­ki, a we wto­rek do 3 wete­ra­nów, któ­re przy­je­cha­ły z akwa­rium doku­pi­łem jesz­cze 4 nowe.

W takim wyso­kim zbior­ni­ku bar­dzo wska­za­ne jest dodat­ko­we napo­wie­trza­nie, pierw­szej nocy przy­du­cha zała­twi­ła część krewetek.

Codzien­nie parzę kube­czek her­bat­ki z szy­szek olchy czar­nej i dole­wam powsta­ły napar. Skoń­czę, gdy woda osią­gnie pH 6.5 albo gdy nabie­rze ład­ne­go słom­ko­we­go kolo­ru. Nie ma co prze­sa­dzać z garb­ni­ka­mi i tak cięż­ko będzie doświe­tlić taki wyso­ki zbiornik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.