Ska­lar (Pte­ro­phyl­lum scalare)

Views: 1070

Ska­lar pocho­dzi z wód Ama­zon­ki, Tapa­jos oraz ich dopły­wów. Według nie­któ­rych bada­czy wystę­pu­je kil­ka gatun­ków ska­la­rów, inni twier­dzą, że to jeden bar­dzo zróż­ni­co­wa­ny gatu­nek. Na wol­no­ści wystę­pu­je kil­ka form róż­nią­cych się nie­co wiel­ko­ścią, pokro­jem i ubar­wie­niem. W akwa­rium trzy­ma się zwy­kle mie­szań­ca tych form, a może gatun­ków? Wyse­lek­cjo­no­wa­no rów­nież wie­le form hodow­la­nych róż­nią­cych się zarów­no bar­wą jak i pokro­jem cia­ła. Zazwy­czaj osią­ga 25 cm wyso­ko­ści i 15 cm dłu­go­ści, z tego powo­du nie nada­je się do trzy­ma­nia z mały­mi ryba­mi, gdyż polu­je na nie, nie moż­na trzy­mać go rów­nież z ryba­mi, któ­re obgry­za­ją płe­twy, cho­dzi mi głów­nie o brzan­ki suma­trzań­skie i zwin­ni­ki ogo­no­prę­gie. Wyma­ga duże­go i wyso­kie­go mini­mum 50 cm akwa­rium z czy­stą dobrze natle­nio­ną wodą o tem­pe­ra­tu­rze od 24 do 30oC. Zno­si przej­ścio­wo rów­nież tem­pe­ra­tu­rę 22oC, ale po kil­ku dniach zaczy­na cho­ro­wać na ple­śniaw­kę, któ­rą łatwo wyle­czyć pod­no­sząc tem­pe­ra­tu­rę do wła­ści­we­go pozio­mu. Ska­la­ry są ryba­mi stad­ny­mi i uwiel­bia­ją cza­to­wać na zdo­bycz wśród pio­no­wych liści roślin. Gene­ral­nie poza okre­sem godo­wym, są spokojne.

Ska­lar był pierw­szą rybą ikro­wą, któ­rą daw­no, daw­no temu uda­ło mi się roz­mno­żyć. Po dobra­niu się pary ze sta­da mło­dych rybek, nale­ży ją odło­wić do osob­ne­go akwa­rium o pojem­no­ści mini­mum 50 litrów. Nale­ży pamię­tać, że ska­la­ry są pie­lę­gni­ca­mi, więc mogą być w okre­sie roz­ro­du agre­syw­ne. Jeśli dobrze zaob­ser­wo­wa­li­śmy dobie­ra­ją­cą się parę, to następ­ne­go dnia ryby powin­ny już czy­ścić duży liść, donicz­kę, szy­bę w akwa­rium tar­li­sko­wym. Cza­sa­mi docho­dzi do nie­po­ro­zu­mień mię­dzy tar­la­ka­mi i wte­dy zda­rza się, że słab­szy tra­ci płe­twy, któ­re póź­niej na szczę­ście odra­sta­ją. Ska­la­ry na wol­no­ści opie­ku­ją się zło­żo­ną ikrą i naryb­kiem, wachlu­jąc ją, oczysz­cza­jąc z nalo­tu, usu­wa­jąc obumar­łe ziar­na ikry, odpę­dza­jąc chęt­nych do jej zje­dze­nia. W moim akwa­rium nie­ste­ty nigdy nie uda­ło mi się docho­wać pary, któ­ra opie­ko­wa­ła­by się ikrą dłu­żej niż 24 godzi­ny. Doro­słe moż­na odło­wić zaraz po tar­le, wte­dy sami musi­my usu­wać zaple­śnia­łe ziar­na ikry i dotle­nić wodę dooko­ła zło­ża ikry. Wylęg nastę­pu­je zazwy­czaj po 48 godzi­nach, a po następ­nym dniu zaczy­na pły­wać, wte­dy nale­ży podać drob­ny plank­ton. Kar­mio­ny żywym pokar­mem nary­bek roz­wi­ja się szyb­ko i równomiernie.

Nie wol­no krzy­żo­wać ze sobą osob­ni­ków czar­nych, gdyż potom­stwo takiej pary zazwy­czaj ginie zaraz po wyklu­ciu. Aby uzy­skać czar­ne ska­la­ry krzy­żu­je się osob­ni­ki o ubar­wie­niu dym­nym lub czar­ne­go z ubar­wio­nym dym­nie lub normalnie.

Ska­la­ry pre­fe­ru­ją pokarm żywy, plank­ton, małe ryb­ki. Przyj­mu­ją tak­że dobre pokar­my suche, nie nale­ży jed­nak liczyć wte­dy na ich uda­ny roz­ród. Ja trzy­ma­łem ze ska­la­ra­mi stad­ko mie­czy­ków, któ­rych mło­de były zja­da­ne przez moich pod­opiecz­nych. Obec­nie mie­czy­ki straj­ku­ją i nie chcą się roz­mna­żać, więc sta­do gupi­ków musi wystar­czyć. Ska­la­ry jak zgłod­nie­ją potra­fią sku­tecz­nie zaata­ko­wać nawet doro­słe­go sam­ca gupi­ka. Ponad­to kupu­je im ze skle­pu węd­kar­skie­go dżdżow­ni­ce, któ­re cza­sa­mi dosta­ją na kola­cję. Oczy­wi­ście dosta­ją rów­nież wszel­kie­go rodza­ju pokar­my mro­żo­ne zro­bio­ne z larw owa­dów (ochot­ka, komar i szklarka).