Views: 16860
Tak wygląda obecnie zbiornik po nawałnicy, która spowodowała, że nie było przez prawie dobę prądu. Niestety wskutek nadmiernego rozrostu roślin (zwłaszcza powierzchniowych) i faktu, że wyłączenie prądu zbiegło się z porą nocną i dużym spadkiem ciśnienia nie udało uniknąć się strat w obsadzie zbiornika. Baniaczek powoli dochodzi do siebie i mam nadzieję, że wróci do świetności.
W basenie ogrodowym obyło się bez jakichkolwiek strat. Pewnie dlatego, że mam w nim umiarkowane zagęszczenie obsady i niewielką ilość roślin powierzchniowych. W zasadzie tylko niewielką odmianę grzybienia o ładnych kwiatach.
Na razie prewencyjnie tępię nadmiar roślin powierzchniowych, a zwłaszcza rzęsy.
No niestety, takich rzeczy nie da się przewidzieć, a szkoda, bo człowiek wtedy by wiele złego uniknął 🙂